Forum KLUB RZESZOW Strona Główna
  FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 
Wspólny wyjazd do Krakowa.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KLUB RZESZOW Strona Główna -> Sprawy organizacyjne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vilumisiek
Administrator



Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pakoszówka

PostWysłany: Pon 20:17, 25 Lut 2008    Temat postu: Wspólny wyjazd do Krakowa.
Morpheusz powiedział mi, że ma zajęcia 8-9 marca i pewnie nie pojedzie. Dlatego wszyscy chętni najprawdopodobniej udadzą się tam pociągiem. Croslet, Minuta, ja, Spavacz i Marcin133 zapewne tak by to wyglądało na chwilę obecną.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
spavacz
Waxed



Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębica

PostWysłany: Pon 23:06, 25 Lut 2008    Temat postu:
Ej mada faka, ja chce autkiem wreszcie. Wrrr chyba będę musiał sam zrobić prawko, ale do tego jeszcze 9 miesięcy... ; /

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vilumisiek
Administrator



Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pakoszówka

PostWysłany: Wto 12:05, 11 Mar 2008    Temat postu:
ROZDZIAŁ I - Wstęp do rozprawki Wink

Samo planowanie wyjazdu do turnieju zajęło sporo czasu i kosztowało wiele nerwów. Może zacznę od tego kto się nie pojawił i kogo mi brakowało w odpowiedniej kolejności:
- Sabiny
- Devotiona
- Agosi
- Minuty
- Crosleta
- Marcina133

ROZDZIAŁ DRUGI - Przyjazd gwiazd Wink
Jako jeden z nielicznych przyjazd do Krakowa zaplanowałem w południe. O 5.30 dzowni do mnie Morph "vilu wstawaj!". Ubrałem się, wyszedłem i z dawno nie widzianym Mateuszem pojechaliśmy do Krakowa. W drodze udało się pobić rekord prędkości tego auta (162km/h) Wink Wszystko po to, bo załatwialiśmy wizę Morfowi. Skurczybyk nie dość, że uciekł z parkingu nie płacąc to jeszcze wykradł papiery z Ambasady USA (poważnie! Very Happy ) No i w ogóle zanim dojechaliśmy do Krakowa zarąbał jeszcze złotą klamkę z toalety trzy gwiazdkowego hotelu Laughing A jak już dojechaliśmy na miejsce (ciągle gubił drogę i jakby nie ja jako pilot źle by chłopak skończył Razz ) to prawie natychmiast przyczepiła się do nas straż miejska. Leżę na tylnim siedzeniu już pod schroniskiem (nie wiedzieliśmy jakie mamy pokoje czy coś więc czekaliśmy w samochodzie) ze słuchawkami w uszach i nagle słyszę odgłosy rozmowy - podnoszę się a tu miejska policja spisuje mi kierowcę Very Happy Ale jakoś się udało uniknąć mandatu.

ROZDZIAŁ III - Dzień pierwszy
Wciąż czekaliśmy na telefon od Spavacza i gdy zadzwonił, że trzeba go już odebrać z dworca udaliśmy się drogą, którą szedłem pierwszy raz - idealna nawigacja i zjawiliśmy się na miejscu z zaledwie trzy minutowym opóźnieniem. Ale już odnalezienie go, bo nie potrafił wyjść z Galerii Krakowskiej okazało się zadaniem karkołomnym Very Happy 20 minut lekko nam to zajęło Smile A powrót... Szkoda gadać Very Happy Jako, że Morph zgubił się tego dnia już 4 razy założyłem się z nim, że nie dojdzie na miejsce Very Happy I nie zawiodłem się. Nie doszedł. Zabłądziliśmy tak, że nawet ja nie wiedziałem gdzie jesteśmy (w drodze powrotnej zapomniał skręcić w lewo ale nie potrafiłem już dojść do tego miejsca tak nas wyprowadził). No i klucząc między osiedlami znalazłem czapkę szczęścia dzięki której dotarliśmy na miejsce. Pierwszymi osobami jakimi spotkaliśmy byli niedawno poznana na kurniku przeze mnie Noelcia oraz dobry, stary (nawet bardzo!) znajomy - szuler20rts vel lukasz20rts (znamy się od grubo ponad 2 lat z cronixa - praktycznie razem zaczynaliśmy i uczyliśmy się grać - wciąż jednak widać minimalną przewagę w umiejętności gry po stronie Łukasza Smile ) W ciągłym kontakcie telefonicznym pozostawałem z Rodikiem vel Profit (fayn) gdyż musiał nas przekierować w ogóle w dobre miejsce i obiecał pojawić się wieczorem. Podczas wspólnego zapoznawania się dołączył jeszcze Ermijo. Od razu wypaliłe, że Morpheusz to Crosslet a Noelcia to Iziohietka. Chłopak od razu uwierzył Very Happy - "a to Ty jesteś Izohietka? miło mi poznać!" - "Crosslet? tak tak, kojarzę!". Wszyscy się rozsiedli na kanapie a ja stałem w kolejce półgodzinnej do recepcjonisty. Rzuciłem na głos trącące ironią "Crosslet chodź tu do mnie!" -"dla Ciebie Crossi!" Very Happy A Ermijo nadal nie kapował Very Happy Po wystaniu się w kolejce i otrzymaniu papierka wypaliłem coś o Morpheuszu a Ermijo "a czemu Morph nie przyjechał?" I wszyscy położyli się ze śmiechu Very Happy Był też Ptyl, Fagda i nowo poznana Wolinianka, która nakręciła wiele filmików w trakcie turnieju i zgarnęła później nagrodę losową) - ale nie pamiętam kolejności ich spotkania - czy już po czy przed rejestracją. Za dużo wrażeń było. Po zarejestrowaniu się (zajęło to prawie godzinę) od przybyłego na miejsce Rodika dowiedzieliśmy się, że Katowice są na bilardzie a Kraków poszedł coś zjeść? Czy jakoś tak. Rozładowaliśmy się w jednym pokoju, z drewnianą boazerią całą zapisaną przez poprzednich lokatorów (najstarszy wpis jaki widziałem był chyba z 2002r.) W pokoju znajdowały się piętrowe łóżka (jak się okazało potem lepiej było na górze wg mnie). I za przewodem Ermijo udaliśmy się na miejsce, gdzie północna Polska i Śląsk grały w bilarda. Przy piwie od razu zaczeliśmy z Aaru i Dragonem żartować. Po skończonej zabawie wszyscy udali się na miejsce noclegu. Z Krakowa swoją obecnością zaszczycili nas Seven, Dein, Bluks. A w związku z obecnością (nie mówię, że z jego winy Wink ) tego ostatniego w pewnym momencie siadła atmosfera. Chciałem zauważyć, że gdyby Alice zaczął w ten sposób nabijać się ze mnie czy z Arcziego czy pewnie kogokolwiek innego przyjęlibyśmy to ze śmiechem śmiechem w odpowiedzi pewnie ironizując, bo jakoś nikt aż tak wstawiony nie był Smile Alice wcale nie żartował sobie z poglądów, czy wyglądu ale po prostu z sytuacji. Bluks nie wytrzymał trochę ciśnienia i zaczął pleść głupoty, że głowa boli Very Happy Było minęło, wszyscy powinni wyciągnąć wnioski Razz Potem wszystko wróciło do normy i wszyscy świetnie się bawili. Tyle, że mnie nie wiadomo czemu już w klubie bilardowym po przybyciu zaczęła głowa napierdzielać i praktycznie wyłączyłem się tego wieczoru. Zasypiałem kilka razy a Dragon grzecznie proponował mi swoje łóżko ale obudziłem się na dobre po tych palonych daktylach Very Happy Około godziny trzeciej 60-80% ludności położyła się do snu ale znalazło się kilku wariatów, którzy zrobili to dopiero koło 5 nie dając tym pierwszym (czyli mnie też) szybko zasnąć Wink Jak napisał Spavacz, zaczęli grać w szachy kamieniami na gobanie...
Angst również napisał o tym ale nie oddaje to fajnego sposobu w jaki to mi odpowiedział. O tym gościu spoza naszej grupy nocujących w tym pokoju. A, że Angst ma dar przekazywania dobrego nastoju innym i mnie się również tego wieczoru udzielil. Opowiedział to mniej więcej w ten sposób: "Wchodzę do pokoju, patrzę a tu jakiś koleś co go nie znam więc podszedłem się przywitać:
- Cześć! Angst jestem.
- Cześć! Marcin.
- A jaki masz nick na kurniku?
- A co to jest nik?" Mr. Green
Tego wieczoru to on, Aaru i Alicecooper głównie zabierali głos w dyskusjach.

ROZDZIAŁ IV - Dzień sądu
Pobudka o 7 rano spowodowana pewnymi hałasami (w sumie to teraz nie wiem kto tak wcześnie wstał, żeby obudzić choćby niechcący innych...) Potem znów ludzie zasnęli i pobudka o 10 spowodowana wpadnięciem Bmaca. 100perem to on jeszcze nie jest i brak mu donośnego głosu Miłosza, którym mógłby budzić całą tę zaspaną hołotę Very Happy
Ludzie zwlekli się jakoś z łóżek i zeszli z piątego piętra na którym spali na czwarte, gdzie znajdowała się świetlica. Tym sposobem złapaliśmy 40 minut opóźnienia. Ciągle pojawiali się nowi ludzie, którzy dojeżdżali na turniej tego samego dnia. Roya spotkałem po raz pierwszy w dżwiach a Sewerysa w toalecie Razz Aż tu nagle wpada do świetlicy Bmac i mówi, że nikt nie zabrał na turniej ani jednego zegara i turniej przekładamy o godzinę. Ale to zdarzenie powinno dać do myślenia wszystkim sympatykom psgrip. Nie minęła godzina a na sali dzięki sprawnemu działaniu zarządu pojawiły się zegary. A więc Mistrzostwa Polski wystartowały! 5 min swap 2 to nie są moje ulubione parametry - są one wręcz najgorsze pod mój średnio zaawansowany, oparty na otwarciach bądź mocno ofensywnej grze. Kompletnie nie pamiętam swoich gier. Grałem w strasznym stresie co wydało mi się rzeczą niespotykaną (może dlatego, że nie umiem graća na dodatek mp były...). Chociaż jeszcze po 8 rundzie byłem 5. I nie dość, że była to świetna pozycja to jeszcze podlegała finansowej gratyfikacji. Tyle, że końcówkę spartoliłem i wyleciałem zupełnie poza pierwszą dziesiątkę. Co spowodowało, że po raz pierwszy jak gramy ze sobą w ogólnej klasyfikacji wyprzedził mnie Ermijo (11? Razz )... Szkoda bo było blisko do wspaniałego rezultatu wyjściowego. Adifek po 10 z 11 rund miał bilans 10-0 i właśnie porażka z Ermijo przerwała jego passę. Podium: 1. Adifek 2. Mucha 3. Protiz (nie wiem czy kolejności 2 i 3 nie pomyliłem;) Przegłosowana godzina przerwy pozwoliła zregenerować siły po czym przystąpilśmy do gry 20 min swap. Śmiało mogę powiedzieć, że to znów są moje ulubione ustawienia gry. Ale zaczęło się wręcz tragicznie... W pierwszej rundzie, dysponując własnym otwarciem, przegrałem z Muchą juz chyba w 4 ruchu... Patrzyłem gdzie indziej, a postawiłem co innego. Szok i niedowierzanie. Ale potem już było tylko lepiej. Dużo lepiej. Przed ostatnią rundą zajmowałem 5 miejsce! I sam miałem otwierać. Mogłem trafić w najgorszym wypadku na młodziutkiego Protiza, chciałem trafić na Presidenta bo nie liczyłem na to, że trafię Chemika, który miał najniższy buch spośród graczy o tej samej liczbie punktów. I trafiłem... Chemika, którego udało mi się dość łatwo pokonać. Awansowałem jeszcze jedno oczko i poprawiłem swój najlepszy wynik (5 w bytomiu) i historyczny sukces! Very Happy (znów gładkie zwycięstwo Adifa). 1. Adif 2. Mucha 3. Roy 4. ja Wink Podczas tego turnieju, Protiz Jr. spadł z krzesła na plecy w ten sam sposób co Roy kilka lat temu Very Happy To co się działo jednak po turnieju przerosło wszystkie moje wyobrażenia a to za sprawą Roya, któremu dziękuję, że pojawił się na turnieju. Porównanie go przez Lutalka do Grześka Halamy wydaje mi się całkiem sensowne. Praktycznie cały wieczór od mniej więcej 5 puszki którą wypił ludzie patrzyli na niego myśląc co teraz powie ten śmieszny kolega Very Happy A było tego tyle, że ciężko spamiętać. Mnie w głowie utkwiły dwie sytuacje. W jednej opowiadał co lubi robić i co jest zdrowe (!! Very Happy ) a druga to w której całkiem trzeźwy Lutalek zaczął z nim dyskusję o Meserszmitach i po krótkiej rozmowie padło pytanie:
"- A jak mi jeszcze powiesz gdzie użyto ich po raz pierwszy to będę w niebie"...
Nastąpiła w całym pokoju nr 501 stagnacja. Każdy czekał co tym razem powie...
"- W Berlinie!" i wszyscy na podłodze ze śmiechu Very Happy
O ile motywem przewodnim ostatniego turnieju w Bytomiu była ładowarka o tyle tego było pukanie Very Happy Oczywiście Arczi był propagatorem tej koncepcji. Z innych dokonań tego wieczoru Marcina można wymienić to, gdy zmęczony Rodik zasnął na łóżku w pozycji siedzącej a Roy zaczął mu na kolanach tańczyć i przytulać się do niego Very Happy Czemu nikt tego nie nagrał?! Very Happy A już absolutnym hitem wieczoru było to jak wdrapał się na piętrowe łóżko do Arcziego, położył go i zaczął po nim skakać, następnie ruszył po łóżkach do Morpheusza, aż przyszła mu ochota zejść z piętra. Wychylił jedną nogę w nadziei, że ta dotknie podłogi. Nie dotknęła. Brakowało jej jeszcze metra Very Happy Przełożył w tym czasie drugą za łóżko i zleciał uderzająć nogą o krzesło, ręką o stolik a głową o podłogę Very Happy Gratulacje! Very Happy Jako, że moje samopoczucie było dużo lepsze niż poprzedniego wieczoru odpowiednio więcej się udzielałem. Aż wpadł ktoś do pokoju, że Ermijo wychaczył 3 laski i uczy je grać w gomoku. Więc poszło kilku ludzi a tam już 3 naszych uczyło super laski stawiać kamyki. I dochodzili kolejni. Aż przyszedł Roy i akurat wszystko nam zepsuł.... Wrr. Miło było ale się skończyło. Strażnik noclegowni przyszedł nam zakomunikować, że ludzie nie mogą spać (było 30 minut po północy). W sumie to było już 2 raz jak strażnika widziałem. Bo po tym, jak jeden osobnik spadł z dwumetrowego łóżka ochrona pojawiła się natychmiastowo. A potem i tak jeszcze raz się pojawił w naszym pokoju Razz Frekwencja na turnieju ogólnie spora - ok 28 w blitz i ok 20 w gomoku 20m.

ROZDZIAŁ V - Master table
Nigdy nie byłem zwolennikiem Keryo Pro Pente. Ba, ja nie cierpiałem Pro Keryo Pente. Ale to już historia Very Happy Turniej tym razem wystartował bez większych opóźnień ale z wielkimi faworytami - bo pente jest zdominowane przez kilka osób które naprawdę świetnie potafią grać w to. Arczi, Seven, Spavacz, Aaru, Wicherek. Byłem pewny, że żadnego nie pokonam a dodatkowo potknę się np na Rodiku, który również świetnie gra. O dziwo przystąpiłem do turnieju na luzie jak dotąd mi niespotykanym. Już w pierwszej rundzie trafiłem na... Spavacza Neutral Ktoś kto nie zna realiów Kurnika i pente dopuszczałby możliwość mojej wygranej. A prawda jest taka, że mam z nim najgorszy bilans chyba jaki można mieć. 5-80 pewnie. Pamiętam tę partię i ją jutro pewnie zamieszczę na necie. O dziwo... wygrałem!! Proponowałem remis uznając, że nie dam rady już tego wygrać a 3 ruchy później Krzysiek sam poddał. Wygrałem dlatego, że zaczynałem. Nie widziałem innego usprawiedliwienia tej sytuacji Rolling Eyes 2 runda: Wicherek. No niech to szlag trafi - nie dane grać ze słabszymi było Smile Wicherek ma 11K gier na kurach ja zaledwie 2K. W keryo mam kilkanaście a pamiętałem, że chwialił mi się, że woli keroy niż pro. I... wygrałem bardzo łatwo... O dziwo dałem rade szybko, wszystko przewidywać. Zaskakujące zwycięstwo i jego sposób. 3 runda: Seven... I tak jak wyżej Smile Tyle, że rezultat już nie był tak dobry. Przegrałem chociaż myślałem już, że wybroniłem. Po porażce myślałem, że trafię na Arcziego i się skończy sen Very Happy Trafiłem na Aaru... który właśnie Arcziego pokonał Confused Tyle, że partia trwała dość krótko i.. wygrałem. Po 8 ruchach. Szok i niedowierzanie Very Happy Potem partia z Chaosu, który sobie świetnie radził. I też mimo, że grałem białymi ekspresowa jak na mnie wygrana - po kilkunastu ruchach. Potem Alice. Aż się zdziwiłem, że nie Arcz. Ale to była ciężka i długa gra. Wygrana dawała mi podium... Jak się okazało dała mi 2 miejsce bez względu na rezultat ostatniej gry. Co ciekawe miałem szanse wygrać, bo Seven swoją przedostatnią grę przegrał i zrównaliśmy się punktami. Niestety on wygrał, ja w ost przegrałem z Arczim schemaciarzem i zakończyłem na 2 miejscu. A owy master table to stolik na który się dosiadłem a przy którym właśnie siedzieli Seven, Arczi i Aaru. Ale mnie zaszczyt spotkał siedzieć z gwiazdami pente Laughing

RODZIAŁ VI - Droga powrotna
Szybkie podsumowanie turnieju przez Alica, wręczenie nagród, losowanie szczęśliwca (Wolinianka) i najlepszej kobiety (Noelcia) po czym spakowanie się i do domu. Powrót do domu w świetnych humorach. Morpheusz już zapowiedział, że jedziemy na następny turniej. Spavek to samo. Ciekawostką jest, że na turnieju pojawiło się aż 5 członków Waxed Soldiers (znów zapomniałem zrobić sobie z nimi fote Neutral ) Razem z dwoma powyżej udaliśmy się w podróż powrotną. Pobiliśmy rekord prędkości (166km/h). Po drodze tak jak wspomniał Krzysiek - Mateusz zaczął skręcać fajkę podczas jazdy a ja trzymałem kierownicę Very Happy A jak już ją odpalił to w tej samej chwili wypadła mu pod siedzenie i za ciula jej nie było widać - tylko czuć Very Happy Wyrzuciliśmy Spava w Dębicy a ja kapultowałem się w Rzeszowie. Podróż bardzo udana, wesoła i w miłym towarzystwie.

ROZDZIAŁ VII - Podziękowania
Specjalne i gorące podziękowania dla:
Eweliny - która wierzyła
Morpheusza - za szoferstwo
Rodika - za pożyczkę
Bmaca - za ogranizację
Roya - za obecność
Dragona, Aaru, Lutalka, Angsta i Alica za to, że proponowali chodź odmawiałem
Muchy, Arcziego - za wspólny śmiech do łez
Noelci, Szulerowi, Woliniance - i innym nowym, że miałem wreszcie możliwość poznania
Dziewczynom z Krakowa - bo bez nich pewnie turnieju by nie było
Przeciwnikom - za lekcje porażek i radości ze zwycięstw
Wszystkim przybyłym - za wspólnie spędzony czas, nikt chyba tego nie żałuje

KONIEC
wkrótce film na YouTube Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vilumisiek
Administrator



Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pakoszówka

PostWysłany: Wto 12:10, 11 Mar 2008    Temat postu:
Tabela turniejowa Gomoku Blitz 5 minut

Mc Zawodnik Pkt Śr-Buch. Buch. Progr.

1 Fitzermann, Adrian 10 55.5 67.0 65.0
2 Majczyk, Marcin 9 54.5 68.5 51.0
3 Pawela, Kamil 9 53.0 66.5 57.0
4 Tamioła, Artur 8 53.5 66.5 47.0
5 Bohdankiewicz, Marcin 6 55.0 67.5 36.0
6 Małowiejski, Piotr 6 50.5 63.5 31.0
7 Tarasiński, Paweł 6 49.0 61.5 36.0
8 Skrzypczak, Mikołaj 6 48.0 61.5 37.0
9 Białkowski, Łukasz 6 47.5 61.0 34.0
10 Nikołajczuk, Leszek 6 46.5 59.0 33.0
11 Mielczarek, Bartosz 6 45.5 57.0 33.0
12 Wileczek, Michał 5.5 49.5 62.5 33.0
13 Gaweł, Krzysztof 5 60.0 74.5 40.0
14 Godlewski, Filip 5 48.0 60.0 33.0
15 Pawela, Dominik 5 47.0 58.5 31.0
16 Gorzecki, Marek 4 54.5 66.0 29.0
17 Soliński, Dariusz 4 43.5 54.0 25.0
18 Kokoszka, Arkadiusz 4 42.0 50.5 16.0
19 Regiec, Ariel 4 41.0 52.5 25.0
20 Miśkiewicz, Mateusz 3.5 41.0 51.5 14.0
21 Michalski, Oskar 3 42.0 55.0 20.0


Tabela turniejowa Gomoku 20 minut

Mc Zawodnik Pkt Śr-Buch. Buch. Progr.

1 Fitzermann, Adrian 9 34.5 45.5 45.0
2 Majczyk, Marcin 7 35.0 48.0 37.0
3 Bohdankiewicz, Marcin 6 37.0 50.0 34.0
4 Wileczek, Michał 6 34.0 46.5 28.0
5 Mielczarek, Bartosz 5 34.5 46.5 24.0
6 Pawela, Kamil 5 31.0 43.0 22.0
7 Miśkiewicz, Mateusz 5 29.0 36.5 19.0
8 Tarasiński, Paweł 4.5 33.5 44.0 25.0
9 Hankiewicz, Elżbieta 4.5 27.5 35.0 24.0
10 Pawela, Dominik 4.5 25.5 31.0 18.0
11 Gorzecki, Marek 4 36.5 49.5 25.0
12 Białkowski, Łukasz 4 31.5 41.0 21.0
13 Małowiejski, Piotr 4 31.0 38.5 24.0
14 Michalski, Oskar 4 30.0 39.5 20.0
15 Kokoszka, Arkadiusz 3.5 27.0 33.5 16.0
16 Godlewski, Filip 3 28.0 33.5 10.0
17 Boratyński, Krzysztof 1.5 28.0 33.5 8.5
18 Brdys, Anna 0.5 27.5 34.0 4.5


Tabela turniejowa pente keryo 20min

Mc Zawodnik Pkt Śr-Buch. Buch. Progr.

1 Skrzypczak, Mikołaj 6 22.0 29.0 26.0
2 Wileczek, Michał 5 22.0 31.0 22.0
3 Tamioła, Artur 5 21.0 28.0 20.0
4 Wiatrak, Paweł 5 20.0 28.0 17.0
5 Majczyk, Marcin 4 22.0 30.0 16.0
6 Kokoszka, Arkadiusz 4 19.0 26.0 19.0
7 Godlewski, Filip 4 19.0 25.0 15.0
8 Gaweł, Krzysztof 4 16.0 22.0 12.0
9 Pawela, Kamil 4 14.0 21.0 11.0
10 Górnicki, Karol 4 13.0 19.0 13.0
11 Gorzecki, Marek 3 19.0 25.0 16.0
12 Małowiejski, Piotr 2 17.0 23.0 11.0
13 Bohdankiewicz, Marcin 2 16.0 23.0 11.0
14 Fitzermann, Adrian 2 15.0 20.0 9.0
15 Mielczarek, Bartosz 1 16.0 22.0 2.0
16 Piontek, Marta 1 15.0 20.0 4.0


WAXED SOLDIERS GOMOKU BLITZ:
8 Tarasiński, Paweł
10 Nikołajczuk, Leszek
11 Mielczarek, Bartosz
12 Wileczek, Michał
13 Gaweł, Krzysztof

WAXED SOLDIERS GOMOKU 20MIN
4 Wileczek, Michał
5 Mielczarek, Bartosz
8 Tarasiński, Paweł

WAXED SOLDIERS PENTE KERYO
2 Wileczek, Michał
8 Gaweł, Krzysztof
15 Mielczarek, Bartosz


KLUB RZESZÓW GOMOKU BLITZ
12 Wileczek, Michał
13 Gaweł, Krzysztof
20 Miśkiewicz, Mateusz

KLUB RZESZÓW GOMOKU 20MIN
4 Wileczek, Michał
7 Miśkiewicz, Mateusz

KLUB RZESZÓW PENTE KERYO
2 Wileczek, Michał
8 Gaweł, Krzysztof


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vilumisiek dnia Wto 12:17, 11 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vilumisiek
Administrator



Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pakoszówka

PostWysłany: Wto 12:19, 11 Mar 2008    Temat postu:
Zdjęcia z turnieju:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KLUB RZESZOW Strona Główna -> Sprawy organizacyjne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group Boyz theme by Zarron Media 2003



Regulamin